wtorek, 31 marca 2020

Coś się kończy, coś zaczyna.....

Witajcie :)

Nadszedł czas na moment, gdy po raz ostatni spotykamy się na essowym blogu. Czas więc na małe podsumowanie, ale czy można podsumować blisko 5 lat pracy, spotkań, wyjazdów, warsztatów, pomysłów,... Nie wiem, czy jestem w stanie to zrobić, ale choć w paru słowach chciałabym spróbować...

Zacznę od Magdy, która od samego początku do samego końca towarzyszy mi w essach. Ty wiesz jak wiele Ci zawdzięczam i za to mocno dziękuję :) To dzięki Tobie powstała nowa szata blogu i FP, to Ty byłaś autorką banerków i wszelkich grafik oraz filmików. To Ty przez te lata trzymałaś w ryzach nasze DT, co pewnie nie było łatwe, zwłaszcza, gdy ja czasami się wtrącałam ;) To Ty na zlotach w Poznaniu prowadziłaś warsztaty Make & take. Ty też przez te lata inspirowałaś, pomagałaś, wspirałaś mnie, za co ogromnie dziękuję :)

Aktorem drugiego planu była Iza, którą mogliście spotkać w sklepie stacjonarnym oraz na wszystkich zlotach. To ona przez długi czas pakowała Wasze zamówienia, towarzyszyła mi w wyjazdach, była prawdziwą pomocą i wsparciem na miejscu.

O każdym mogłabym długo pisać, ale wyręczyła mnie...... Magda :) Zobaczcie co stworzyła i jak podsumowała te lata wspólnej pracy:





Ja tylko dodam, że dziękuję za Wasze pomysły, inspiracje, tutoriale i serce włożone w to miejsce.

Jednak przede wszystkim największe podziękowania należą się Wam – klientom i uczestnikom życia blogowego oraz facebookowego. Bez Was nie byłoby tego miejsca. To Wy tworzyliście klimat i nadawaliście charakter. Dziękuję Wam za wszystkie spotkania i rozmowy na zlotach, warsztatach, spotkaniach, Miło było spotkać Was w realu. Te wspomnienia na zawsze zostaną w moim sercu.

Coś się kończy, coś zaczyna.....
Kończy się działalność sklepu internetowego essy-floresy.pl, ale nie kończy się życie marki tekturek essy-floresy!!! Już za moment prawa autorskie tekturek przejdą w nowe ręce i będą do nabycia w sklepie internetowym https://www.papercard.pl/!!! Cieszę się, że choć przestaje istnieć sklep, to nie znikają z rynku tekturki, którch autorką w ponad 90% byłam ja :)

7 komentarzy:

  1. Smutno :( Trzymam mocno kciuki za Twoją nową drogę, Lidko :) Do Essów, jako marki i jako miejsca w blogosferze, będę zawsze miała ogromny sentyment.
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miłe słowa i mam nadzieję, do zobaczenia, choćby wirtualnie :)

      Usuń
  2. Życzę kolejnych pomysłów. Szkoda,że koniec ale jak to się mówi w przyrodzie nic nie ginie i marka Essy będzie się pojawiać. Dziękuję, że mogłam tu zaglądać.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam. Czy zostalo cos z papierów. Bardzo mi smutno,że to koniec tej firmy, ale mocno trzymam w kciuki za kolejne pomysły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Papiery będą też dostępne w nowej firmie ;)

      Usuń
  4. Szkoda, ale miłe wspomnienia zostaną :)powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń