czwartek, 9 lipca 2015

Art Journal na dobry początek

Witaj.

Dzisiaj "koty za płoty", czyli pierwsza inspiracja. 
Z nieukrywaną radością pokażę moją pracę, choć jest też lekki stresik ...


Gdy potrzebna mi chwila wytchnienia, a czasu jak na lekarstwo, siadam przy moim mini warsztaciku i zamykam myśli formie art journala. Ten, który za chwilę zobaczysz, powstał na fali fascynacji tuszami Splash!  Po prostu musiałam sobie chlapnąć, ciapnąć i pobazgrać, gdy tylko zobaczyłam te fantastyczne kolory! Na stole leżały maski, farby i inne przydasie po poprzednich projektach, więc co akurat miałam w zasięgu ręki na biurku złapałam w dłonie i tak postał wpis. Z motywacyjnym hasłem, jakie kiedyś znalazłam w sieci. Nie wiem kto jest jego autorem, ale aplauz dla niego za motywacyjnego kopniaka.

Tuszy w kolorach turkusowym i różowym, użyłam chlapiąc nierozcieńczonym płynem, jak również delikatnie pryskając na nie wodą, by nadać im akwarelowy wygląd. Oba kolory "spięłam" złotem.

A tak prezentuje się cała praca. 




I troszkę detali













Po obszerniejsze szczegóły techniczne zapraszam na mój blog.

Pozdrawiam serdecznie.
Do zobaczenia następnym razem.
 Nolanna










W pracy wykorzystałam:


      

13 komentarzy:

  1. ja jestem zielona w takich dziełach, więc tym bardziej jak dla mnie wyszło to magicznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Dziewczyny! Fajnie,że fajne te moje bąbelki. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna praca Magda :) dzięki Tobie i wspólnym "inspiratorom" i ja postanowiłam zgłębić tę formę :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekstra. Już się nie mogę doczekać pierwszego journala w Twoim wykonaniu. :D

      Usuń
  4. Fajny wpis.
    Kiedys próbowałam takowy prowadzić, ale jakoś mi nie idzie.

    OdpowiedzUsuń