Witajcie.
Przetestowałam dla Was pudełka od ScrapBerry`s, które są fajną alternatywą dla typowych skrzyneczek drewnianych. Wszystko starannie wykonane nie poddaje się moczeniu, farbowaniu suszeniu, znów moczeniu i suszeniu. Bezlitośnie lałam wodę by uzyskać fajne cieniowania farbką Rainbow Colour w odcieniu różu i niebieskiego. Na opakowaniu znalazło się również gesso i pasta strukturalna pękająca od Deco Art.
Kompozycja to - uwaga!- wykonane przeze mnie własnoręcznie kwiatki z pianki foamiran. I o ile jakoś cierpliwości nie mam do kręcenia kwiatuszków, to pianka mnie urzekła. Jest tak prosta w obsłudze, że nawet takie kwiatooporne osoby jak ja dadzą radę. Moje formowane ręcznie, bez dłutek, nagrzewnicą i barwione tuszami wodnymi- Distress (różowe) oraz Prima Chalk Edgers (zielono-niebieski). I już obmyslam jak tu coś dla Was z pianki wyczarować.
Ponieważ zbliża się Dzień Dziecka a ja dziś prezentuję pudełko, nie może zabraknąć w nim niespodzianki. Otórz mam dla Was stempelek. Miłego użytkowania. :)
Dziękuję za uwagę i przy okazji spotkania chciałabym Was serdecznie zaprosić na warsztaty, które poprowadzę w czerwcu w Szczecinie w siedzibie sklepu. Wszystkie szczegóły znajdziecie poniżej- już się nie mogę doczekać spotkania z Wami!
Pozdrawiam
W pracy wykorzystałam
Mówisz, że te kwiatuszki takie łatwe w obsłudze... Trzeba spróbować! Bardzo żałuję, że Szczecin tak daleko i nie będę mogła być na Twoich warsztatach :-(
OdpowiedzUsuńZdecydowanie. Powiem Ci w tajemnicy, że tak mnie ta pianka wciągnęła, że chyba zacznę robić masowo kwiatuszki do swoich prac. :) Daleko i dla mnie, ale czego się nie robi by poskrapować w miłym towarzystwie? Może jednak się skusisz na małe wakacje? Pozdrawiam!
UsuńŚliczne pudełeczko. A kwiatki z foamiranu rzeczywiście robi sie bardzo łatwo. Na warsztaty czekam z niecierpliwością, zarezerwowałam sobie całą sobotę.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo z odwiedzin jak i również z perspektywy wspólneko skrapowania. Już się nie mogę doczekać. :) Pozdrawiam cieplutko.
UsuńA ja wczoraj pierwszy raz próbowałam pianki, ale wcale mi się proste nie wydało :(( chorobcia, że ja na nagrzewnicę nie wpadłam , żadnych kursików nie oglądałam, tylko na tzw. czuje leciałam, noo i mi raczej nie wyszło. Oj rozgadałam się, wracam do tematu - pudełeczko cudne :)
OdpowiedzUsuńWitaj. Nie poddawaj się! Z każdym kwiatuszkiem będzie coraz lepiej. Proponuję zerknąć na filmiki na You Tube- bezcenna skarbnica wiedzy.Nagrzewnica jest ok, ale mimo wszystko żelazko lepiej się sprawdza. A za komplement dziękuję. :) Pozdrawiam
Usuńzachwycające pudełko :) a pianką foamiranu jestem oczarowana już powstają kwiaty na moich pracach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. :) A kwiatki w Twoim wykonaniu z pewnością to małe dzieła sztuki. Pozdrawiam
UsuńKurcze, fajne to pudełko, a już po Twoich na nim zabiegach - cudo :)
OdpowiedzUsuńLubię foamiranowe kwiatki, już od jakiegoś czasu sobie produkuję, fajnie się je robi.
A warsztaty, oj, ja bardzo chętnie, tylko dlaczego na drugim końcu Polski :(
Pudełko naprawdę pancerne, a za komplementa dziekuję. ;) Kwiatki widziałam i podziwiałam, faktycznie świetnie się prezentują. Oj, tam, wierzę, że dasz radę. :)
Usuńaaaa no i pozdrawiam Ciebie serdecznie! :)
UsuńWoW1 Bajecznie przepiękne pudełko!
OdpowiedzUsuń