sobota, 21 maja 2016

Scrapki, które "żyją" na kartce

Rzucam dzisiaj taki luźny temat do dyskusji. 
Lubię robić kartki, na których się coś dzieje, elementy żyją własnym życiem a jednak tworzą spójną kompozycję. Jednak najczęściej ze względów komercyjnych robię kartki "pod klienta" - czyli sterylnie czyste, bez szarpań, modelowania scrapków i mediowania. Mówię sobie, że nie ładne to co ładne, ale co się komu podoba. Nie odczuwam potrzeby kształtowania cudzych gustów. Sprawa ma się inaczej, kiedy oceniam cudze prace. 

Obserwuję pewną tendencję, szczególnie wśród początkujących: kartki są płaskie i bez wyrazu. Podpowiadam dzisiaj, jak niewiele trzeba by to, co umieścimy na kartce nadało jej charakter.


Wyobraźcie sobie teraz, jak wyglądałoby to wszystko, co mam na kartce, gdyby było płaskie, bez tuszu i splasha. No jak? Nijak! 



Poćwiczcie w domu dla przyjemności: wytuszujcie i uformujcie scrapki dłutkiem lub palcami, zafarbujcie gazę tuszem lub mgiełką, możecie też ozdobić tekturkę, zróbcie sami kwiatek ( nie musi być z wykrojnika). Jeżeli nie macie kostek dystansowych, podkładajcie resztki beermaty lub pociętą tekturę z opakowań. 




Jeżeli nie macie mediów, to posłużcie się choćby farbką plakatową lub mocno zaparzoną herbatą lub kawą. To jest ćwiczenie dla kreatywnych i odważnych! Ja swoje pierwsze mgiełki robiłam z płynu do mycia szyb, w którym moczyłam krepinę.
Lubię mikrokulki i sznurek bo z ich pomocą można odmienić każdą niemal pracę. 





Zadaję w związku z tym zadanie domowe dla ochotników: proszę o wykonanie liftu mojej kartki i podlinkowanie posta z pracą w "żabie" pod tym postem. Wybiorę pracę, którą nagrodzę małą niespodzianką. Macie na to czas do 31.05.2016 do 23:55.

Oceniać będę przede wszystkim pomysł i sposób użycia materiałów. Cenię sobie niekonwencjonalne pomysły. W poście proszę opisać, jak kartka została zrobiona. Do dzieła!


Do wykonania mojej kartki użyłam materiałów dostępnych w sklepie:



Miłej zabawy!


7 komentarzy:

  1. Świetna. I zadanie niczego sobie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna...może i ja się odważę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. och o gustach się podobno nie rozmawia ....z przestrzennością to masz rację ale.... to szarpanie i chlapanie nie zawsze dobrze wygląda . Przy nieumiejętnym praca wygląda jakby psu z gardła została wyciągnięta a chlapania często wyglądają jakby komuś coś się wylało .... ... ale trening czyni mistrza i ... może przynieść pozytywne efekty... czego wszystkim życzę .... Dałaś do myślenia

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, masz rację! Trening czyni mistrza i wszystko z umiarem. Podpatrywać u innych, próbować i uczyć się, a potem z przyjemnością oglądać zdjęcia swoich prac, kiedy widać na nich postęp w umiejętnościach.

    OdpowiedzUsuń